Investor's wiki

Brexit

Brexit

Co to jest Brexit?

Brexit to połączenie słów „brytyjczyk” i „wyjście” ukutych w odniesieniu do decyzji Wielkiej Brytanii z referendum z 23 czerwca 2016 r. o opuszczeniu Unii Europejskiej (UE). Brexit miał miejsce o godzinie 23:00 czasu Greenwich w styczniu. 31.2020.

W grudniu 24, 2020 r. Wielka Brytania i UE zawarły tymczasową umowę o wolnym handlu, która zapewnia obu stronom możliwość handlu towarami bez ceł i kontyngentów. Jednak kluczowe szczegóły przyszłych relacji, takie jak handel usługami, które stanowią 80% gospodarki Wielkiej Brytanii, pozostają niepewne. Uniemożliwiło to Brexit „bez umowy”, który byłby bardzo szkodliwy dla brytyjskiej gospodarki.

Wstępna umowa została zatwierdzona przez parlament Wielkiej Brytanii w styczniu. 1, 2021. Została zatwierdzona przez Parlament Europejski 28 kwietnia 2021. Chociaż umowa, znana jako Umowa o Handlu i Współpracy (TCA) pozwala na handel towarami bez ceł i kontyngentów, handel Wielka Brytania-UE nadal podlega kontroli celnej , co oznacza, że handel nie jest tak płynny, jak wtedy, gdy Wielka Brytania była członkiem UE.

Referendum

„Wyjdź” wygrał referendum w czerwcu 2016 r., zdobywając 51,9% głosów, czyli 17,4 mln głosów; „Remain” otrzymał 48,1%, czyli 16,1 mln. Frekwencja wyniosła 72,2%. Wyniki zostały zebrane w całej Wielkiej Brytanii, ale ogólne dane kryją wyraźne różnice regionalne: 53,4% angielskich wyborców poparło Brexit, w porównaniu do zaledwie 38% wyborców w Szkocji.

Ponieważ Anglia stanowi zdecydowaną większość populacji Wielkiej Brytanii, tamtejsze poparcie przechyliło wynik na korzyść Brexitu. Gdyby głosowanie odbyło się tylko w Walii (gdzie wygrał również „wyjdź”), Szkocji i Irlandii Północnej, Brexit otrzymałby mniej niż 45% głosów.

Wynik głosowania przeczył oczekiwaniom i zaburzył światowe rynki, powodując, że funt brytyjski spadł do najniższego poziomu w stosunku do dolara od 30 lat. Były premier David Cameron, który zwołał referendum i prowadził kampanię na rzecz pozostania Wielkiej Brytanii w UE, ogłosił swoją rezygnację następnego dnia. Został zastąpiony na stanowisku lidera Partii Konserwatywnej i premiera przez Theresę May w lipcu 2016 roku.

Okres negocjacyjny artykułu 50

Proces wyjścia z UE formalnie rozpoczął się 29 marca 2017 r., kiedy maj uruchomił art. 50 traktatu lizbońskiego. Wielka Brytania miała początkowo dwa lata od tej daty na negocjowanie nowych stosunków z UE. Po przedterminowych wyborach 8 czerwca 2017 r. liderem kraju pozostał maj. Jednak konserwatyści stracili całkowitą większość w parlamencie i zgodzili się na układ z Eurosceptyczną Demokratyczną Partią Unionistyczną (DUP). To później spowodowało, że May miała pewne trudności w uzyskaniu jej umowy o wystąpieniu w parlamencie.

Rozmowy rozpoczęły się 19 czerwca 2017 r. Wokół tego procesu krążyły pytania, po części dlatego, że konstytucja Wielkiej Brytanii jest niepisana, a po części dlatego, że żaden kraj nie opuścił UE wcześniej na podstawie art. 50 (Algieria opuściła poprzednika UE dzięki niezależności od Francji w 1962 r. i Grenlandia — samorządne terytorium duńskie — wyszła na mocy specjalnego traktatu w 1985 r.).

W listopadzie 25, 2018, Wielka Brytania i UE uzgodniły 599-stronicową umowę o wycofaniu, umowę Brexit, poruszającą kwestie takie jak prawa obywatelskie, ustawa rozwodowa i granica z Irlandią. Parlament po raz pierwszy głosował nad tym porozumieniem we wtorek, stycznia. 15, 2019. Członkowie parlamentu głosowali 432-202 za odrzuceniem porozumienia, co jest największą porażką rządu w Izbie Gmin w najnowszej historii.

May ustąpiła ze stanowiska lidera partii 7 czerwca 2019 r., po trzech nieudanych próbach uzyskania porozumienia, które wynegocjowała z UE, zatwierdzonego przez Izbę Gmin. W następnym miesiącu Johnson Boris, były burmistrz Londynu, minister spraw zagranicznych i redaktor The Spectator, został wybrany na premiera.

Johnson, zatwardziały zwolennik Brexitu, prowadził kampanię na platformie, aby opuścić UE przed październikowym terminem „zrób lub zgiń” i powiedział, że jest gotowy opuścić UE bez umowy. Negocjatorzy z Wielkiej Brytanii i UE uzgodnili nową umowę rozwodową w październiku. 17. Główna różnica w porównaniu z porozumieniem May polega na tym, że irlandzka klauzula awaryjna została zastąpiona nowym rozwiązaniem.

Kolejny historyczny moment miał miejsce w sierpniu. 2019, kiedy premier Boris Johnson zwrócił się do królowej o zawieszenie parlamentu od połowy września do października. 14 i zatwierdziła. Było to postrzegane jako wybieg mający na celu powstrzymanie posłów przed zablokowaniem chaotycznego wyjścia z UE, a niektórzy nazwali to nawet swego rodzaju zamachem stanu. 11 sędziów Sądu Najwyższego jednogłośnie uznało ten ruch za niezgodny z prawem we wrześniu. 24 i odwrócił to.

W okresie negocjacji brytyjskie partie polityczne stanęły także w obliczu własnych kryzysów. Ustawodawcy opuścili obie partie konserwatywne i labourzystowskie w proteście. W Partii Pracy pojawiły się zarzuty o antysemityzm, a Corbyn został skrytykowany za zajmowanie się tą sprawą. We wrześniu premier Boris Johnson wydalił 21 posłów za głosowanie za opóźnieniem Brexitu.

Oczekiwano, że Wielka Brytania opuści UE do października. 31, 2019, ale brytyjski parlament głosował za zmuszeniem rządu do przedłużenia terminu, a także opóźnił głosowanie nad nową umową. Boris Johnson wezwał następnie do wyborów powszechnych. W grudniu W 12 wyborach, trzecich wyborach powszechnych w ciągu mniej niż pięciu lat, Partia Konserwatywna Johnsona zdobyła ogromną większość 364 mandatów w Izbie Gmin na 650 mandatów. Udało mu się to, mimo że otrzymał tylko 42% głosów, ponieważ ich przeciwnicy są podzieleni między wiele partii.

Negocjacje w sprawie Brexitu

Głównym negocjatorem Wielkiej Brytanii w rozmowach z Brukselą był David Davis, poseł z Yorkshire, do 9 lipca 2018 r., kiedy to zrezygnował. Na stanowisku sekretarza ds. Brexitu zastąpił go minister ds. mieszkalnictwa Dominic Raab. Raab zrezygnował w proteście przeciwko umowie May w listopadzie. 15, 2018 r. Następnego dnia zastąpił go minister zdrowia i opieki społecznej Stephen Barclay.

Głównym negocjatorem UE jest Michel Barnier, polityk francuski.

Rozmowy przygotowawcze dotyczące rozmów obnażyły podziały w podejściu obu stron do procesu. Wielka Brytania chciała negocjować warunki swojego wystąpienia wraz z warunkami stosunków z Europą po Brexicie, podczas gdy Bruksela chciała poczynić wystarczające postępy w zakresie warunków rozwodu do października. 2017, dopiero potem przejście do umowy handlowej. W ustępstwie, które zarówno komentatorzy pro- jak i anty-Brexit uznali za oznakę słabości, brytyjscy negocjatorzy zaakceptowali sekwencyjne podejście UE.

Prawa obywateli

Jednym z najbardziej drażliwych politycznie problemów, przed którymi stoją negocjatorzy Brexitu, są prawa obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii i obywateli Wielkiej Brytanii mieszkających w UE.

Umowa o wystąpieniu umożliwia swobodny przepływ obywateli UE i Wielkiej Brytanii do końca okresu przejściowego. Po okresie przejściowym zachowaliby prawo pobytu, jeśli nadal będą pracować, mają wystarczające środki lub są spokrewnieni z kimś, kto to robi. Aby zmienić swój status pobytu na stały, musieliby złożyć wniosek do kraju przyjmującego. Prawa tych obywateli mogą zostać nagle odebrane, jeśli Wielka Brytania upadnie bez ratyfikacji umowy.

Od czasu referendum obywatele UE coraz częściej opuszczają Wielką Brytanię. „Migracja netto UE, wciąż zwiększająca populację jako całość, spadła do poziomu ostatnio obserwowanego w 2009 roku. Obecnie obserwujemy również coraz więcej obywateli UE8 – tych z krajów Europy Środkowej i Wschodniej, na przykład Polski – opuszczających Wielką Brytanię niż przybycie” – powiedział Jay Lindop, dyrektor Centrum Migracji Międzynarodowej, w rządowym raporcie kwartalnym opublikowanym w lutym 2019 r.

Parlament Wielkiej Brytanii walczył o prawa obywateli UE do pozostania w Wielkiej Brytanii po Brexicie, publicznie informując o krajowych podziałach dotyczących migracji. Po referendum i rezygnacji Camerona rząd May doszedł do wniosku, że ma prawo w ramach „królewskiej prerogatywy” do uruchomienia Artykułu 50 i samodzielnego rozpoczęcia formalnego procesu wycofania. Sąd Najwyższy Wielkiej Brytanii interweniował, orzekając, że Parlament musi zatwierdzić środek, a Izba Lordów zmieniła powstałą ustawę, aby zagwarantować prawa mieszkańców urodzonych w UE. Izba Gmin – która miała wówczas większość torysów – odrzuciła poprawkę, a niezmieniona ustawa weszła w życie 16 marca 2017 r.

Konserwatywni przeciwnicy poprawki przekonywali, że jednostronne gwarancje podważają pozycję negocjacyjną Wielkiej Brytanii, podczas gdy zwolennicy tej poprawki twierdzili, że obywatele UE nie powinni być wykorzystywani jako „karta przetargowa”. Pojawiły się również argumenty ekonomiczne: podczas gdy jedna trzecia emigrantów z Wielkiej Brytanii w Europie to emeryci, migranci z UE częściej pracują niż rdzenni Brytyjczycy. Fakt ten sugeruje, że migranci z UE wnoszą większy wkład w gospodarkę niż ich odpowiednicy w Wielkiej Brytanii; z drugiej strony zwolennicy „Leave” odczytali te dane jako wskazujące na zagraniczną konkurencję o rzadkie miejsca pracy w Wielkiej Brytanii.

Rozliczenie finansowe Brexitu

„Brexit bill” to rozliczenie finansowe, które Wielka Brytania jest winna Brukseli po jej wystąpieniu.

W umowie o wycofaniu nie podano konkretnej kwoty, ale według Downing Street szacuje się, że wynosi ona do 32,8 miliarda funtów. Całkowita kwota obejmuje wkład finansowy, jaki Wielka Brytania wniesie w okresie przejściowym, ponieważ będzie działać jako państwo członkowskie UE, oraz jej wkład w zaległe zobowiązania budżetowe UE na rok 2020.

Wielka Brytania otrzyma również finansowanie z programów UE w okresie przejściowym oraz część swoich aktywów po jego zakończeniu, w tym kapitał wniesiony do Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI).

grudzień Porozumienie z 2017 r. rozwiązało ten od dawna sporny punkt, który groził całkowitym wykolejeniem negocjacji. Zespół Barniera wypuścił pierwszą salwę w maju 2017 r. wraz z opublikowaniem dokumentu wymieniającego 70 nieparzystych podmiotów, które brałby pod uwagę przy sporządzaniu rachunku. Financial Times oszacował, że wnioskowana kwota brutto wyniesie 100 mld EUR; po odliczeniu niektórych aktywów Wielkiej Brytanii ostateczny rachunek wyniósłby „od 55 do 75 mld euro”.

W międzyczasie zespół Davisa odrzucił żądania UE dotyczące przedstawienia preferowanej przez Wielką Brytanię metodologii rozliczania rachunku. W sierpniu powiedział BBC, że nie zobowiąże się do podania liczby do października, czyli terminu oceny „wystarczających postępów” w kwestiach takich jak projekt ustawy. W następnym miesiącu powiedział Izbie Gmin, że negocjacje w sprawie ustawy o Brexicie mogą trwać „przez cały czas trwania negocjacji”.

Davis przedstawił tę odmowę Izbie Lordów jako taktykę negocjacyjną, ale polityka wewnętrzna prawdopodobnie wyjaśnia jego powściągliwość. Boris Johnson, który prowadził kampanię na rzecz Brexitu, 11 lipca 2017 r. nazwał szacunki UE „wygórowanymi” i zgodził się z posłem torysów, że Bruksela może „gwizdać”, jeśli chce „pensa”.

W jej wrz. Jednak w przemówieniu we Florencji w 2017 r. May powiedział, że Wielka Brytania będzie „szanować zobowiązania, które podjęliśmy w okresie naszego członkostwa”. Michel Barnier potwierdził dziennikarzom w październiku. 2019, że Wielka Brytania zapłaci należną kwotę.

Granica Irlandii Północnej

Nowa umowa o wystąpieniu zastępuje kontrowersyjny irlandzki przepis ochronny protokołem. Zmieniona umowa mówi, że cała Wielka Brytania opuści unię celną UE po Brexicie, ale Irlandia Północna będzie przestrzegać przepisów UE i przepisów dotyczących podatku VAT, jeśli chodzi o towary, a rząd Wielkiej Brytanii będzie pobierał podatek VAT w imieniu UE. Oznacza to, że na Morzu Irlandzkim będzie ograniczona granica celna z odprawami w głównych portach. Cztery lata po zakończeniu okresu przejściowego zgromadzenie Irlandii Północnej będzie mogło głosować nad tym rozwiązaniem.

Zabezpieczenie okazało się głównym powodem impasu w sprawie Brexitu. Była to gwarancja, że nie będzie „twardej granicy” między Irlandią Północną a Irlandią. Była to polisa ubezpieczeniowa, która utrzymywała Wielką Brytanię w unii celnej UE z Irlandią Północną zgodnie z zasadami jednolitego rynku UE. Mechanizm ochronny, który miał być tymczasowy i zastąpiony późniejszą umową, mógł zostać usunięty tylko za zgodą Wielkiej Brytanii i UE.

Z tego powodu May nie była w stanie zdobyć wystarczającego poparcia dla swojej umowy. Eurosceptyczni posłowie chcieli, aby wprowadziła prawnie wiążące zmiany, ponieważ obawiali się, że naruszy to autonomię kraju i może trwać w nieskończoność. Przywódcy UE do tej pory odmawiali jej usunięcia, a także wykluczyli ograniczenie czasowe lub przyznanie Wielkiej Brytanii uprawnień do jej usunięcia. 11 marca 2019 r. obie strony podpisały w Strasburgu pakt, który nie zmienił umowy o wystąpieniu, ale dodał „istotne gwarancje prawne”. Nie wystarczyło przekonać twardogłowych Brexiterów.

Przez dziesięciolecia w drugiej połowie XX wieku przemoc między protestantami i katolikami szpeciła Irlandię Północną, a granica między wsią Wielkiej Brytanii a Republiką Irlandii na południu została zmilitaryzowana. Porozumienie wielkopiątkowe z 1998 roku sprawiło, że granica stała się prawie niewidoczna, z wyjątkiem znaków ograniczenia prędkości, które zmieniają się z mil na godzinę na północy na kilometry na godzinę na południu.

Zarówno negocjatorzy brytyjscy, jak i unijni martwią się konsekwencjami przywrócenia kontroli granicznych, tak jak być może będzie musiała zrobić Wielka Brytania, aby położyć kres swobodzie przemieszczania się z UE. Jednak opuszczenie unii celnej bez narzucania kontroli celnej na granicy z Irlandią Północną lub między Irlandią Północną a resztą Wielkiej Brytanii pozostawia szeroko otwarte drzwi dla przemytu. To znaczące i wyjątkowe wyzwanie jest jednym z powodów, dla których zwolennicy „miękkiego Brexitu” najczęściej przytaczają za pozostaniem w unii celnej UE i być może na jej jednolitym rynku. Innymi słowy, zagadka Irlandii Północnej mogła stworzyć tylne drzwi dla miękkiego Brexitu.

Sprawę dodatkowo komplikuje wybór przez torysów Północnoirlandzkiej Demokratycznej Partii Unionistów na partnera koalicyjnego: DUP sprzeciwił się porozumieniu wielkopiątkowemu i – w przeciwieństwie do ówczesnego przywódcy konserwatystów – prowadził kampanię na rzecz Brexitu. Zgodnie z Porozumieniem Wielkopiątkowym rząd Wielkiej Brytanii ma obowiązek nadzorować Irlandię Północną z „rygorystyczną bezstronnością”; może to okazać się trudne dla rządu, który zależy od współpracy partii o przeważającej protestanckiej bazie poparcia i historycznych powiązaniach z protestanckimi grupami paramilitarnymi.

Argumenty za i przeciw Brexitowi

Wyborcy „odejść” oparli swoje poparcie dla Brexitu na różnych czynnikach, w tym na europejskim kryzysie zadłużenia,. imigracji, terroryzmie i postrzeganym obciążeniu brukselskiej biurokracji na brytyjską gospodarkę. Wielka Brytania od dawna nieufnie podchodzi do projektów Unii Europejskiej, które Wychodzący uważają, że zagrażają suwerenności Wielkiej Brytanii: kraj nigdy nie przystąpił do unii walutowej Unii Europejskiej, co oznacza, że zamiast euro używa funta. Pozostała również poza strefą Schengen, co oznacza, że nie dzieli otwartych granic z wieloma innymi narodami europejskimi.

Przeciwnicy Brexitu również przytaczają szereg uzasadnień swojego stanowiska. Jednym z nich jest ryzyko związane z wycofaniem się z procesu decyzyjnego UE, biorąc pod uwagę, że jest to zdecydowanie największy kraj docelowy dla eksportu z Wielkiej Brytanii. Kolejnym są gospodarcze i społeczne korzyści płynące z „czterech swobód” UE: swobodnego przepływu towarów, usług, kapitału i osób przez granice. Wspólnym wątkiem obu argumentów jest to, że wyjście z UE zdestabilizowałoby brytyjską gospodarkę w krótkim okresie i uczyniłoby kraj biedniejszym w dłuższej perspektywie.

W lipcu 2018 r. gabinet May doznał kolejnego wstrząsu, kiedy Boris Johnson zrezygnował ze stanowiska ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, a David Davis zrezygnował z funkcji ministra ds. Brexitu w związku z planami May, aby utrzymać bliskie więzi z UE. Johnsona zastąpił Jeremy Hunt, który preferował miękki Brexit.

Niektóre instytucje państwowe poparły argumenty ekonomiczne Remainerów: prezes Banku Anglii Mark Carney nazwał Brexit „ największym krajowym zagrożeniem dla stabilności finansowej ” w marcu 2016 r., a w następnym miesiącu Ministerstwo Skarbu przewidziało trwałe szkody dla gospodarki w ramach jednej z trzech możliwych sytuacji po Brexicie scenariusze: członkostwo w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG), wynegocjowana dwustronna umowa handlowa oraz członkostwo w Światowej Organizacji Handlu (WTO).

TTT

Na podstawie analizy Ministerstwa Skarbu Wielkiej Brytanii: długoterminowy wpływ gospodarczy członkostwa w UE i alternatyw, kwiecień 2016 r.

*Wyrażony jako PKB z 2015 r. w cenach z 2015 r., zaokrąglony do najbliższych 100 GBP.

Zwolennicy urlopu skłaniali się do dyskontowania takich ekonomicznych prognoz pod nazwą „Projekt Lęk”. Organizacja popierająca Brexit związana z Partią Niepodległości Wielkiej Brytanii (UKIP), która została założona, aby sprzeciwić się członkostwu w UE, odpowiedziała, że „najgorszy scenariusz Ministerstwa Skarbu wynoszący 4300 funtów na gospodarstwo domowe jest okazyjną ceną za przywrócenie krajowego niezależność i bezpieczne granice."

Chociaż opuszczający mają tendencję do podkreślania kwestii dumy narodowej, bezpieczeństwa i suwerenności, zbierają również argumenty ekonomiczne. Na przykład Johnson Boris, który był burmistrzem Londynu do maja 2016 r. i został ministrem spraw zagranicznych, gdy May objął urząd, powiedział w przeddzień głosowania, że „politycy UE będą walić w drzwi w celu zawarcia umowy handlowej” dzień po głosowaniu , w świetle ich „interesów handlowych”. Labor Leave, grupa popierająca Brexit Labour, była współautorem raportu z grupą ekonomistów we wrześniu. 2017, w którym prognozowano 7% wzrost rocznego PKB, przy czym największe zyski otrzymają osoby o najniższych dochodach.

Vote Leave, oficjalna kampania pro-Brexit, znalazła się na szczycie strony „Dlaczego Vote Leave” na swojej stronie internetowej z twierdzeniem, że Wielka Brytania może zaoszczędzić 350 milionów funtów tygodniowo: „Możemy wydawać nasze pieniądze na nasze priorytety, takie jak NHS [National Health służba], szkoły i mieszkania."

W maju 2016 r. brytyjski Urząd Statystyczny, niezależny organ publiczny, stwierdził, że liczba ta jest brutto, a nie netto, co „wprowadza w błąd i podważa zaufanie do oficjalnych statystyk”. Jednak sondaż przeprowadzony w połowie czerwca przez Ipsos MORI wykazał, że 47% kraju uwierzyło w to twierdzenie. Dzień po referendum Nigel Farage, który był współzałożycielem UKIP i kierował nim do listopada, wyparł się tej liczby i powiedział, że nie jest ściśle związany z Vote Leave. May odmówił również potwierdzenia obietnic urlopu głosowania NHS od czasu objęcia urzędu.

Reakcja ekonomiczna na Brexit

Chociaż Wielka Brytania oficjalnie opuściła UE, rok 2020 jest okresem przejściowym i wdrożeniowym. Dopóki nie zostaną podjęte i sfinalizowane różnorodne decyzje, handel i cła będą kontynuowane tak, jak poprzednio, więc na co dzień niewiele się różni od osób mieszkających w Wielkiej Brytanii

Mimo to decyzja o opuszczeniu UE miała wpływ na brytyjską gospodarkę.

Wzrost PKB kraju zwolnił do około 1,4% w 2018 r. z 1,9% w 2017 i 2016 r., ponieważ spadły inwestycje przedsiębiorstw. MFW przewiduje, że gospodarka kraju wzrośnie o 1,3% w 2019 i 1,4% w 2020. Bank Anglii obniżył swoją prognozę wzrostu na 2019 rok do 1,2%, najniższego poziomu od czasu kryzysu finansowego.

Stopa bezrobocia w Wielkiej Brytanii osiągnęła najniższy poziom od 44 lat i wyniosła 3,9% w ciągu trzech miesięcy do stycznia. 2019. Eksperci przypisują to pracodawcom, którzy wolą zatrzymać pracowników zamiast inwestować w nowe duże projekty.

W 2018 r. funt zdołał odrobić straty poniesione po głosowaniu w sprawie Brexitu, ale zareagował negatywnie, ponieważ wzrosło prawdopodobieństwo Brexitu bez porozumienia. Waluta może zwyżkować, jeśli zostanie zawarta umowa „miękkiego Brexitu” lub Brexit zostanie opóźniony.

Podczas gdy spadek wartości funta pomógł eksporterom, wyższa cena importu przeniosła się na konsumentów i miała znaczący wpływ na roczną stopę inflacji. Inflacja CPI osiągnęła 3,1% w ciągu 12 miesięcy poprzedzających listopad. 2017 r., blisko sześcioletnie maksimum, które znacznie przekroczyło cel Banku Anglii na poziomie 2%. Inflacja ostatecznie zaczęła spadać w 2018 r. wraz ze spadkiem cen ropy i gazu i wyniosła w styczniu 1,8%. 2019.

Raport Izby Lordów z lipca 2017 r. przytaczał dowody na to, że brytyjskie firmy będą musiały podnieść płace, aby przyciągnąć rodzimych pracowników po Brexicie, co „prawdopodobnie doprowadzi do wyższych cen dla konsumentów”.

Oczekuje się, że handel międzynarodowy spadnie z powodu Brexitu, nawet jeśli Wielka Brytania wynegocjuje mnóstwo umów o wolnym handlu. Dr. Monique Ebell, były zastępca dyrektora ds. badań w Narodowym Instytucie Badań Ekonomicznych i Społecznych, przewiduje -22% spadek całkowitego handlu towarami i usługami w Wielkiej Brytanii, jeśli członkostwo w UE zostanie zastąpione umową o wolnym handlu. Inne umowy o wolnym handlu prawdopodobnie nie wypełniłyby luzu: Ebell widzi pakt z BRIICS (Brazylia, Rosja, Indie, Indonezja, Chiny i RPA) zwiększający całkowity handel o 2,2%; pakt z USA, Kanadą, Australią i Nową Zelandią wypadłby nieco lepiej, na poziomie 2,6%.

„Jednolity rynek jest bardzo głęboką i kompleksową umową handlową mającą na celu zmniejszenie barier pozataryfowych” – napisał Ebell w styczniu. 2017, „podczas gdy większość umów o wolnym handlu spoza UE wydaje się być dość nieskuteczna w zmniejszaniu barier pozataryfowych, które są ważne dla handlu usługami”.

Czerwiec 2017 Wybory Generalne

18 kwietnia maj wezwał do przedterminowych wyborów, które odbędą się 8 czerwca, pomimo wcześniejszych obietnic, że nie odbędą się ich do 2020 roku. Sondaż w tym czasie zasugerował, że May powiększy swoją niewielką większość parlamentarną, która wynosi 330 mandatów (jest 650 mandatów w lud). Siła robocza szybko jednak zyskała w sondażach, wsparta żenującym torysowskim japonkiem w sprawie propozycji osiedli w celu sfinansowania opieki u schyłku życia.

Konserwatyści stracili większość, zdobywając 318 mandatów do 262. Szkocka Partia Narodowa wygrała 35, a inne partie zdobyły 35. Powstały w ten sposób zawieszony parlament podał w wątpliwość mandat May do negocjowania Brexitu i skłonił liderów Partii Pracy i Liberalnych Demokratów do wezwania w maju do rezygnacji.

Przemawiając przed rezydencją premiera przy Downing Street 10, May odrzuciła wezwania do opuszczenia stanowiska, mówiąc: „Jest jasne, że tylko Partia Konserwatywna i Unionistyczna” – oficjalna nazwa torysów – „ma prawomocność i zdolność do zapewnienia tej pewności poprzez dowodzenie większością w Izbie Gmin”. Konserwatyści zawarli porozumienie z Demokratyczną Partią Unionistyczną Irlandii Północnej, która zdobyła 10 mandatów, w celu utworzenia koalicji. Impreza ta jest mało znana poza Irlandią Północną, sądząc po fali ciekawych wyszukiwań w Google, które spowodowały awarię witryny DUP.

May przedstawiła wybory jako szansę dla konserwatystów na umocnienie swojego mandatu i umocnienie pozycji negocjacyjnej wobec Brukseli. Ale to się odwróciło.

„Wybory służyły rozproszeniu, a nie koncentracji władzy politycznej, zwłaszcza w odniesieniu do Brexitu” – napisał korespondent polityczny Sky News Lewis Goodall**. „** Od wieczoru wyborczego Bruksela zajmuje się nie tylko numerem 10, ale także Izbą Gmin”.

Po wyborach wielu spodziewało się, że stanowisko rządu w sprawie Brexitu złagodzi i mieli rację. May opublikował białą księgę Brexit w lipcu 2018 r., w której wspomniano o „stowarzyszeniu” i strefie umowy o wolnym handlu towarami z UE. David Davis zrezygnował z funkcji sekretarza ds. Brexitu, a Boris Johnson zrezygnował z funkcji ministra spraw zagranicznych w proteście.

Ale wybory zwiększyły również możliwość Brexitu bez porozumienia. Zgodnie z przewidywaniami The Financial Times wynik sprawił, że May była bardziej podatna na presję ze strony eurosceptyków i jej partnerów koalicyjnych. Widzieliśmy, jak rozgrywa się ta walka z irlandzkimi obrońcami.

Gdy jej pozycja była osłabiona, May walczyła o zjednoczenie swojej partii za jej umową i utrzymanie kontroli nad Brexitem.

Referendum Niepodległości Szkocji

Politycy w Szkocji naciskali na drugie referendum niepodległościowe po głosowaniu w sprawie Brexitu, ale wyniki wyborów z 8 czerwca 2017 r. rzuciły się na ich wysiłki. Szkocka Partia Narodowa (SNP) straciła 21 miejsc w parlamencie Westminster, a 27 czerwca 2017 r. szkocka premier Nicola Sturgeon powiedziała, że jej rząd w Holyrood „zresetuje” swój harmonogram dotyczący niepodległości, aby skupić się na „miękkim Brexicie”.

Według brytyjskiej Komisji Wyborczej żaden szkocki region nie głosował za opuszczeniem UE, chociaż Moray zbliżył się do 49,9%. Kraj jako całość odrzucił referendum od 62,0% do 38,0%. Ponieważ Szkocja zawiera tylko 8,4% populacji Wielkiej Brytanii, jej głos za pozostaniem – wraz z głosem Irlandii Północnej, która stanowi zaledwie 2,9% populacji Wielkiej Brytanii – został znacznie przeważony przez poparcie dla Brexitu w Anglii i Walii.

Szkocja dołączyła do Anglii i Walii, tworząc Wielką Brytanię w 1707 r., a stosunki te były czasami burzliwe. SNP, które zostało założone w latach 30., miało w 2010 r. tylko sześć z 650 mandatów w Westminsterze. Jednak w następnym roku utworzyło rząd większościowy w zdecentralizowanym parlamencie szkockim w Holyrood, częściowo dzięki obietnicy przeprowadzenia referendum w sprawie Szkocka niepodległość.

Referendum w sprawie niepodległości Szkocji w 2014 r.

W referendum, które odbyło się w 2014 r., strona proniepodległościowa przegrała 44,7% głosów; frekwencja wyniosła 84,6%. Jednak głosowanie, dalekie od zakończenia kwestii niepodległości, wzbudziło poparcie dla nacjonalistów. W następnym roku SNP zdobyło 56 z 59 szkockich mandatów w Westminster, wyprzedzając Lib Dems, stając się trzecią co do wielkości partią w Wielkiej Brytanii. Mapa wyborcza Wielkiej Brytanii wyraźnie pokazała rażący podział między Anglią i Walią – zdominowaną przez błękit torysów ze sporadyczną plamą czerwieni laburzystów – i całkowicie żółtą Szkocję.

Kiedy Wielka Brytania zagłosowała za opuszczeniem UE, w Szkocji wybuchła. Połączenie rosnącego nacjonalizmu i silnego poparcia dla Europy doprowadziło niemal natychmiast do wezwania do nowego referendum niepodległościowego. Kiedy Sąd Najwyższy orzekł w listopadzie 3, 2017, że zdecentralizowane zgromadzenia narodowe, takie jak parlament Szkocji, nie mogą zawetować Brexitu, żądania stały się głośniejsze.

13 marca tego roku Sturgeon wezwał do drugiego referendum, które odbędzie się jesienią 2018 roku lub wiosną 2019 roku. Holyrood poparł ją głosem 69 do 59 28 marca, dzień przed uruchomieniem artykułu 50 przez rząd May.

Preferowany czas Sturgeona jest istotny, ponieważ dwuletnie odliczanie zainicjowane na mocy art. 50 zakończy się wiosną 2019 r., kiedy polityka wokół Brexitu może być szczególnie niestabilna.

Jak wyglądałaby niepodległość?

Sytuacja gospodarcza Szkocji rodzi również pytania o jej hipotetyczną przyszłość jako niepodległego kraju. Krach cen ropy uderzył w finanse rządowe. W maju 2014 r. prognozował wpływy podatkowe z wierceń na Morzu Północnym w latach 2015–2016 w wysokości od 3,4 do 9 mld funtów, ale zebrał 60 mln funtów, czyli mniej niż 1% wartości średniej prognozy. W rzeczywistości liczby te są hipotetyczne, ponieważ finanse Szkocji nie są w pełni zdecentralizowane, ale szacunki opierają się na geograficznym udziale kraju w odwiertach na Morzu Północnym, więc ilustrują, czego może się spodziewać jako niezależny kraj.

Odżyła debata o tym, jakiej waluty używałaby niepodległa Szkocja. Były lider SNP Alex Salmond, który był pierwszym ministrem Szkocji do listopada. 2014, powiedział The Financial Times, że kraj może zrezygnować z funta i wprowadzić własną walutę, pozwalając mu na swobodny przepływ lub ustalając kurs do funta szterlinga. Wykluczył wejście do strefy euro, ale inni twierdzą, że byłoby to konieczne, aby Szkocja przystąpiła do UE. Inną możliwością byłoby użycie funta, co oznaczałoby utratę kontroli nad polityką pieniężną.

Plusy dla niektórych

Z drugiej strony słaba waluta, która unosi się na światowych rynkach, może być dobrodziejstwem dla brytyjskich producentów eksportujących towary. Branże, które w dużym stopniu opierają się na eksporcie, faktycznie mogą odnieść pewne korzyści. W 2015 r. 10 największych eksportu z Wielkiej Brytanii to (w USD):

  1. Maszyny, silniki, pompy: 63,9 mld USD (13,9% całkowitego eksportu)

  2. Kamienie szlachetne, metale szlachetne: 53 miliardy dolarów (11,5%)

1 Pojazdy: 50,7 mld USD (11%)

  1. Farmaceutyki: 36 miliardów dolarów (7,8%)

  2. Ropa: 33,2 mld USD (7,2%)

  3. Sprzęt elektroniczny: 29 mld USD (6,3%)

  4. Samoloty, statki kosmiczne: 18,9 mld USD (4,1%)

  5. Sprzęt medyczny, techniczny: 18,4 mld USD (4%)

  6. Chemikalia organiczne: 14 miliardów dolarów (3%)

  7. Tworzywa sztuczne: 11,8 miliarda dolarów (2,6%)

Niektóre sektory są przygotowane na skorzystanie z wyjścia. Firmy międzynarodowe notowane na FTSE 100 prawdopodobnie odnotują wzrost zarobków w wyniku miękkiego funta. Słaba waluta może również przynieść korzyści turystyce, energetyce i branży usługowej.

W maju 2016 roku State Bank of India (SBIN.NS), największy bank komercyjny Indii, zasugerował, że Brexit przyniesie Indie korzyści ekonomiczne. Opuszczenie strefy euro oznacza, że Wielka Brytania nie będzie już miała nieskrępowanego dostępu do jednolitego rynku europejskiego, ale pozwoli bardziej skoncentrować się na handlu z Indiami. Indie będą miały również większe pole manewru, jeśli Wielka Brytania nie będzie już przestrzegać europejskich zasad i przepisów handlowych.

##Handel Wielka Brytania-UE po Brexicie

May opowiadał się za „twardym” Brexitem, co oznacza, że Wielka Brytania opuści jednolity rynek i unię celną UE, a następnie wynegocjuje umowę handlową regulującą ich przyszłe stosunki. Negocjacje te byłyby prowadzone w okresie przejściowym, który rozpocznie się, gdy umowa rozwodowa zostanie ratyfikowana.

Słabe wyniki konserwatystów w przedterminowych wyborach w czerwcu 2017 r. poddały w wątpliwość powszechne poparcie dla twardego Brexitu, a wielu w prasie spekulowało, że rząd może przyjąć łagodniejszą linię. Biała księga Brexit opublikowana w lipcu 2018 r. ujawniła plany łagodniejszego Brexitu. Było to zbyt miękkie dla wielu posłów należących do jej partii i zbyt zuchwałe dla UE.

Biała Księga mówi, że rząd planuje opuścić jednolity rynek i unię celną UE. Proponuje jednak stworzenie strefy wolnego handlu towarami, co „uniknęłoby konieczności przeprowadzania kontroli celnych i regulacyjnych na granicy i oznaczałoby, że przedsiębiorstwa nie musiałyby wypełniać kosztownych deklaracji celnych. zatwierdzeń i autoryzacji na każdym rynku, zanim zostaną sprzedane na obu." Oznacza to, że Wielka Brytania będzie przestrzegać zasad jednolitego rynku UE, jeśli chodzi o towary.

W białej księdze przyznano, że porozumienie celne bez granic z UE – takie, które pozwoliło Wielkiej Brytanii negocjować umowy o wolnym handlu z krajami trzecimi – ma „szerszy zakres niż jakiekolwiek inne, które istnieje między UE a krajem trzecim”.

Rząd ma rację, że nie ma dziś przykładu tego rodzaju relacji w Europie. Cztery szerokie precedensy, które istnieją, to stosunki UE z Norwegią, Szwajcarią, Kanadą i członkami Światowej Organizacji Handlu.

Model norweski: dołącz do EOG

Pierwszą opcją byłoby przyłączenie Wielkiej Brytanii do Norwegii, Islandii i Lichtensteinu w Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG), co zapewnia dostęp do jednolitego rynku UE dla większości towarów i usług (z wyłączeniem rolnictwa i rybołówstwa). Jednocześnie EOG znajduje się poza unią celną, więc Wielka Brytania może zawierać umowy handlowe z krajami spoza UE.

Jednak porozumienie nie jest korzystne dla wszystkich: Wielka Brytania byłaby związana niektórymi przepisami UE, a jednocześnie traciłaby możliwość wpływania na te przepisy poprzez prawo głosu w Radzie Europejskiej i Parlamencie Europejskim tego kraju. We wrześniu. W 2017 roku May nazwał to porozumienie niedopuszczalną „utratą demokratycznej kontroli”.

David Davis wyraził zainteresowanie modelem norweskim w odpowiedzi na pytanie, które otrzymał w amerykańskiej Izbie Handlowej w Waszyngtonie. „To coś, o czym myśleliśmy, ale nie znajduje się na szczycie naszej listy”. Odniósł się konkretnie do Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA), które podobnie jak EOG oferuje dostęp do jednolitego rynku, ale nie do unii celnej.

EFTA była kiedyś dużą organizacją, ale większość jej członków wyjechała, by dołączyć do UE. Dziś Norwegia obejmuje Islandię, Lichtenstein i Szwajcarię; wszyscy oprócz Szwajcarii są również członkami EOG.

Model szwajcarski

Stosunki Szwajcarii z UE, które reguluje około 20 głównych dwustronnych paktów z blokiem, są zasadniczo podobne do porozumienia EOG. Wraz z tymi trzema, Szwajcaria jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA). Szwajcaria pomogła założyć EEA, ale jej mieszkańcy odrzucili członkostwo w referendum w 1992 roku.

Kraj umożliwia swobodny przepływ osób i jest członkiem bezpaszportowej strefy Schengen. Podlega wielu przepisom jednolitego rynku, nie mając wiele do powiedzenia na ich temat. Znajduje się poza unią celną, co pozwala jej negocjować umowy o wolnym handlu z krajami trzecimi; zwykle, choć nie zawsze, była negocjowana wraz z krajami EOG. Szwajcaria ma dostęp do jednolitego rynku towarów (z wyjątkiem rolnictwa), ale nie usług (z wyjątkiem ubezpieczeń). Wpłaca skromną kwotę do budżetu UE.

Zwolennicy Brexitu, którzy chcą „odzyskać kontrolę”, prawdopodobnie nie przyjmą ustępstw, jakie Szwajcarzy poczynili w sprawie imigracji, płatności budżetowych i zasad jednolitego rynku. UE prawdopodobnie nie chciałaby też relacji wzorowanych na szwajcarskim przykładzie: członkostwo Szwajcarii w EFTA, ale nie w EOG, Schengen, ale nie w UE, to nieuporządkowany produkt złożonej historii integracji europejskiej i – co jeszcze – referendum.

Model kanadyjski: umowa o wolnym handlu

Trzecią opcją jest wynegocjowanie umowy o wolnym handlu z UE na wzór kompleksowej umowy gospodarczo-handlowej (CETA), paktu, który UE sfinalizowała z Kanadą, ale nie została ratyfikowana. Najbardziej oczywistym problemem związanym z tym podejściem jest to, że Wielka Brytania ma tylko dwa lata od uruchomienia artykułu 50 na wynegocjowanie takiej umowy. UE odmówiła omówienia przyszłych stosunków handlowych najwcześniej do grudnia.

Aby pokazać, jak napięty jest ten harmonogram, negocjacje CETA rozpoczęły się w 2009 r., a zakończyły w 2014 r. Trzy lata później niewielka mniejszość z 28 parlamentów narodowych UE ratyfikowała umowę. Przekonanie reszty może zająć lata. Nawet legislatury niższego szczebla mogą stanąć na drodze do zawarcia porozumienia: regionalny parlament Walonii, który reprezentuje mniej niż 4 miliony, głównie francuskojęzycznych Belgów, samodzielnie zablokowany przez CETA na kilka dni w 2016 roku.

Aby przedłużyć dwuletni termin na opuszczenie UE, Wielka Brytania potrzebowałaby jednomyślnej zgody UE-27. Kilku polityków brytyjskich, w tym kanclerz skarbu Philip Hammond, podkreślało potrzebę kilkuletniego porozumienia przejściowego, aby — między innymi — Wielka Brytania może negocjować umowy handlowe z UE i krajami trzecimi; pomysł ten spotkał się jednak z oporem ze strony twardogłowych zwolenników Brexitu.

W pewnym sensie porównywanie sytuacji Wielkiej Brytanii do Kanady jest mylące. Kanada już cieszy się wolnym handlem ze Stanami Zjednoczonymi za pośrednictwem NAFTA,. co oznacza, że umowa handlowa z UE nie jest tak ważna jak dla Wielkiej Brytanii Gospodarki Kanady i Wielkiej Brytanii również bardzo się różnią: CETA nie obejmuje usług finansowych, jednej z największych w Wielkiej Brytanii eksport do UE.

Przemawiając we Florencji we wrześniu. W 2017 r. May powiedział, że Wielka Brytania i UE „mogą zrobić o wiele lepiej” niż umowa handlowa w stylu CETA, ponieważ zaczynają od „bezprecedensowej pozycji” dzielenia się zbiorem zasad i przepisów. Nie wyjaśniła, jak wyglądałoby „znacznie lepiej”, poza wezwaniem obu stron do „kreatywności i praktycznego zastosowania”.

Monique Ebell, dawniej z Narodowego Instytutu Badań Ekonomicznych i Społecznych, podkreśla, że nawet w przypadku istnienia bariery pozataryfowe mogą stanowić znaczący hamulec w handlu Wielkiej Brytanii z UE: oczekuje, że całkowity handel zagraniczny Wielkiej Brytanii, a nie tylko przepływy do oraz z UE – w ramach paktu handlowego UE-Wielka Brytania. Twierdzi, że umowy o wolnym handlu generalnie nie radzą sobie dobrze z handlem usługami. Usługi są głównym składnikiem handlu międzynarodowego Wielkiej Brytanii; kraj ma nadwyżkę handlową w tym segmencie, co nie ma miejsca w przypadku towarów.

Umowy o wolnym handlu również mają trudności z ograniczeniem barier pozataryfowych. Wprawdzie Wielka Brytania i UE zaczynają od ujednoliconego systemu regulacyjnego, ale rozbieżności będą się tylko mnożyć po Brexicie.

WTO: Idź sam

Chcesz wyjść? Jesteś poza domem. Jeśli Wielka Brytania i UE nie mogą dojść do porozumienia w sprawie przyszłych stosunków, powrócą do warunków Światowej Organizacji Handlu (WTO). Jednak nawet ta domyślność nie byłaby całkiem prosta. Ponieważ Wielka Brytania jest obecnie członkiem WTO za pośrednictwem UE, będzie musiała podzielić taryfy celne z blokiem i oddzielić zobowiązania wynikające z trwających sporów handlowych. Ta praca już się rozpoczęła.

Handel z UE na warunkach WTO jest scenariuszem „braku porozumienia”, który konserwatywny rząd przedstawił jako akceptowalną odwrotność – choć większość obserwatorów postrzega to jako taktykę negocjacyjną. Brytyjski sekretarz stanu ds. handlu międzynarodowego Liam Fox powiedział w lipcu 2017 r.: „Ludzie rozmawiają o WTO tak, jakby to był koniec świata. Ale zapominają, że w ten sposób obecnie handlują ze Stanami Zjednoczonymi, z Chinami, z Japonią , z Indiami, z Zatoką Perską, a nasze relacje handlowe są silne i zdrowe”.

Jednak w przypadku niektórych branż zewnętrzna taryfa celna UE mocno uderzyłaby: Wielka Brytania eksportuje 77% produkowanych przez siebie samochodów, a 58% z nich trafia do Europy. UE nakłada 10% ceł na importowane samochody. Monique Ebell z NIESR oszacowała, że opuszczenie jednolitego rynku UE zmniejszyłoby ogólny handel towarami i usługami w Wielkiej Brytanii – nie tylko z UE – o 22–30%.

Wielka Brytania nie zrezygnuje też tylko z porozumień handlowych z UE: w którymkolwiek z powyższych scenariuszy prawdopodobnie straci umowy handlowe, które blok dotknął 63 kraje trzecie, a także postęp w negocjowaniu innych umów. Wymiana tych i dodawanie nowych to niepewna perspektywa. We wrześniu. Wywiad z Politico, sekretarzem ds. handlu Liamem Foxem z 2017 r., powiedział, że jego biuro – utworzone w lipcu 2016 r. – odrzuciło niektóre kraje trzecie, które chcą negocjować umowy o wolnym handlu, ponieważ nie mają zdolności negocjacyjnych.

Fox chce przekształcić warunki istniejących umów handlowych UE w nowe umowy, ale niektóre kraje mogą nie chcieć dać Wielkiej Brytanii (66 mln ludzi, 2,6 bln USD PKB) takich samych warunków jak UE (z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, około 440 mln ludzi, 13,9 USD). bilionów PKB).

Negocjacje z krajami trzecimi są technicznie zabronione, podczas gdy Wielka Brytania pozostaje członkiem UE, ale mimo to rozpoczęły się nieformalne rozmowy, szczególnie z USA

Wpływ na Stany Zjednoczone

Firmy w USA z różnych sektorów przez wiele lat dokonywały dużych inwestycji w Wielkiej Brytanii. Amerykańskie korporacje od 2000 r. czerpały z Wielkiej Brytanii 9% globalnych zysków zagranicznych filii. Tylko w 2014 r. firmy amerykańskie zainwestowały w Wielkiej Brytanii łącznie 588 miliardów dolarów. Stany Zjednoczone również zatrudniają wielu Brytyjczyków. W rzeczywistości firmy amerykańskie są jednym z największych rynków pracy w Wielkiej Brytanii. Produkcja oddziałów amerykańskich w Wielkiej Brytanii wyniosła w 2013 r. 153 miliardy dolarów. Wielka Brytania odgrywa kluczową rolę w globalnej infrastrukturze korporacyjnej Ameryki, obejmując zarządzane aktywa,. sprzedaż międzynarodową oraz postęp w zakresie badań i rozwoju (R&D).

Amerykańskie firmy postrzegają Wielką Brytanię jako strategiczną bramę do innych krajów Unii Europejskiej. Brexit zagrozi dochodom podmiotów stowarzyszonych i cenom akcji wielu spółek strategicznie powiązanych z Wielką Brytanią, co może spowodować, że ponownie rozważą swoją działalność z członkami Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej.

Amerykańskie firmy i inwestorzy, którzy mają ekspozycję na europejskie banki i rynki kredytowe, mogą być dotknięci ryzykiem kredytowym. Europejskie banki mogą być zmuszone wymienić papiery wartościowe o wartości 123 miliardów dolarów w zależności od tego, jak rozwinie się wyjście. Ponadto dług Wielkiej Brytanii może nie zostać włączony do awaryjnych rezerw gotówkowych banków europejskich , co spowoduje problemy z płynnością. Europejskie papiery wartościowe zabezpieczone aktywami spadają od 2007 roku. Spadek ten prawdopodobnie nasili się teraz, gdy Wielka Brytania zdecydowała się odejść.

Kto następny opuści UE?

Polityczne spory o Europę nie ograniczają się do Wielkiej Brytanii. Większość członków UE ma silne ruchy eurosceptyczne, które choć do tej pory walczyły o zdobycie władzy na szczeblu krajowym, silnie wpływają na wydźwięk krajowej polityki. W kilku krajach istnieje szansa, że takie ruchy mogłyby zapewnić referenda w sprawie członkostwa w UE.

W maju 2016 roku globalna firma badawcza IPSOS opublikowała raport, z którego wynika, że większość respondentów we Włoszech i Francji uważa, że ich kraj powinien przeprowadzić referendum w sprawie członkostwa w UE.

###Włochy

Niestabilny włoski sektor bankowy wbił klin między UE a włoski rząd, który zapewnił fundusze ratunkowe, aby uchronić obligatariuszy typu „mama i pop” przed „uratowaniem”, jak przewidują przepisy UE. Rząd musiał zrezygnować ze swojego budżetu na 2019 r., gdy UE zagroziła mu sankcjami. Obniżył planowany deficyt budżetowy z 2,5% PKB do 2,04%.

Matteo Salvini, skrajnie prawicowy szef Ligi Północnej Włoch i wicepremier Włoch, wezwał do referendum w sprawie członkostwa w UE kilka godzin po głosowaniu w sprawie Brexitu, mówiąc: „Ten głos był policzkiem dla wszystkich, którzy twierdzą, że Europa to ich własna sprawa, a Włosi nie muszą się w to wtrącać”.

Liga Północna ma sojusznika w populistycznym Ruchu Pięciu Gwiazd (M5S), którego założyciel, były komik Beppe Grillo, wezwał do referendum w sprawie członkostwa Włoch w strefie euro – choć nie w UE. Obie partie utworzyły w 2018 r. rząd koalicyjny i mianowały premierem Giuseppe Conte. Conte wykluczył możliwość "Italexitu" w 2018 roku podczas impasu budżetowego.

###Francja

Marine Le Pen, przywódczyni francuskiego eurosceptycznego Frontu Narodowego (FN), okrzyknęła głosowanie w sprawie Brexitu zwycięstwem dla nacjonalizmu i suwerenności w całej Europie: „Podobnie jak wielu Francuzów, jestem bardzo szczęśliwy, że Brytyjczycy utrzymali się i osiągnęli właściwy wybór. To, co wczoraj uważaliśmy za niemożliwe, teraz stało się możliwe”. Przegrała francuskie wybory prezydenckie z Emmanuelem Macronem w maju 2017 roku, zdobywając zaledwie 33,9% głosów.

Macron ostrzegł, że popyt na „Frexit” będzie rósł, jeśli UE nie zobaczy reform. Według lut. Sondaż IFOP 2019, 40% obywateli francuskich chce, aby kraj opuścił UE. Frexit jest również jednym z żądań protestujących żółtych kamizelek.