Investor's wiki

Prywatyzacja zysków i socjalizacja strat

Prywatyzacja zysków i socjalizacja strat

Czym jest prywatyzacja zysków i uspołecznianie strat?

Prywatyzacja zysków i uspołecznianie strat odnosi się do praktyki traktowania zysków spółki jako prawowitej własności akcjonariuszy, a strat spółki jako odpowiedzialności, którą musi wziąć na siebie społeczeństwo. Innymi słowy, rentowność korporacji jest ściśle z korzyścią dla ich akcjonariuszy. Ale kiedy firmy upadają, za konsekwencje – straty i odbudowę – odpowiada ogół społeczeństwa.

Zrozumienie zysków prywatyzacyjnych i strat towarzyskich

Podstawą tej koncepcji jest odmienne traktowanie zysków i strat. Gdy firmy, nawet te, które są notowane na giełdzie,. przynoszą zyski, korzyści czerpią akcjonariusze. W związku z tym korzyści odnosi tylko określona grupa osób. Ale kiedy straty, jakie ponoszą te firmy, są wysokie, ciężar ponoszą podatnicy .

Pomysł prywatyzacji zysków i uspołecznienia strat na ogół przybiera formę pewnego rodzaju interwencji rządów. Może się to odbywać poprzez akcje ratunkowe lub dowolną liczbę subsydiów.

Wielkie korporacje, ich kadra kierownicza i ich udziałowcy są w stanie czerpać korzyści z rządowych dotacji i pomocy w dużej mierze dzięki ich zdolności do kultywowania lub kupowania wpływów przez lobbystów. Jednocześnie obrońcy kontrowersyjnych dotacji i ratowań utrzymują, że niektóre firmy są zbyt duże, by upaść.

To uzasadnienie opiera się na założeniu, że pozwolenie na ich upadek spowodowałoby spowolnienie gospodarcze i miałoby znacznie bardziej zgubne skutki dla ludności klasy robotniczej i średniej niż akcje ratunkowe. To była podstawa ratowania dużych banków i producentów samochodów po kryzysie gospodarczym w 2007 roku.

Ludzie, którzy bronią kontrowersyjnych dotacji i ratowań, twierdzą, że niektóre firmy są zbyt duże, by upaść i wymagają socjalizacji strat.

Wyrażenie prywatyzacja zysków i socjalizacja strat ma wiele synonimów, w tym socjalizm dla bogatych, kapitalizm dla biednych i cytrynowy socjalizm. Ten ostatni został wymyślony w 1974 roku w artykule opublikowanym w „New York Times” na temat decyzji stanu Nowy Jork o zakupie dwóch niedokończonych elektrowni od przedsiębiorstwa energetycznego ConEd za 500 milionów dolarów.

Przykład prywatyzacji zysków i strat towarzyskich: TARP

Jednym z najnowszych przykładów prywatyzacji zysków i uspołecznienia strat jest ratowanie banków, ubezpieczycieli i producentów samochodów po kryzysie finansowym.

Program Troubled Asset Relief Program (TARP) z 2008 r. upoważnił Skarb Stanów Zjednoczonych pod rządami prezydenta Baracka Obamy do wydania 700 miliardów dolarów z pieniędzy podatników na ratowanie tych firm, z których wiele przyczyniło się do kryzysu poprzez lekkomyślne – i przez pewien czas niezwykle dochodowe – inwestycje w ryzykowne instrumenty pochodne zabezpieczone hipoteką. W rzeczywistości jednak wykorzystano tylko 426,4 miliarda dolarów.

Niektórzy pracownicy upadających firm otrzymywali wielomilionowe premie, pomimo przyjmowania pieniędzy z TARP i Rezerwy Federalnej (Fed). Dla kontrastu, 861 664 rodzin straciło swoje domy w 2008 roku. Media i opinia publiczna powszechnie postrzegały ten kontrast jako przykład wsparcia, jakie bogaci ludzie otrzymują od rządu kosztem zwykłych obywateli.

Do 31 października 2016 r. skumulowane wypłaty w ramach TARP wraz z dodatkowymi wpływami Skarbu Państwa ze sprzedaży akcji AIG spoza TARP przekraczają łączne wypłaty o ponad 7,9 mld USD.

Przegląd najważniejszych wydarzeń

  • Prywatyzacja zysków i uspołecznienie strat jest konsekwencją umożliwienia akcjonariuszom czerpania korzyści z zysków firmy, a jednocześnie uczynienia społeczeństwa odpowiedzialnym za ich straty.

  • Socjalizacja strat generalnie odnosi się do pewnego rodzaju interwencji rządowej poprzez ratowanie lub dotacje.

  • Wyrażenie prywatyzacja zysków i socjalizacja strat ma wiele synonimów, m.in. socjalizm dla bogatych, kapitalizm dla biednych i cytrynowy socjalizm.

  • Zwolennicy koncepcji prywatyzacji zysków i uspołecznienia strat uzasadniają tę praktykę, twierdząc, że niektóre firmy są zbyt duże, by upaść.